Recenzje Archiwum

  • Sporo czasu minęło od momentu, kiedy opisywałem Pacific Rim. Nie ukrywałem, że film podobał mi się nawet pomimo faktu, iż nie grzeszył wyszukaną fabułą. Ba, dziwnych momentów było tam całkiem […]

    Potwory i spółka

    Sporo czasu minęło od momentu, kiedy opisywałem Pacific Rim. Nie ukrywałem, że film podobał mi się nawet pomimo faktu, iż nie grzeszył wyszukaną fabułą. Ba, dziwnych momentów było tam całkiem […]

    Czytaj dalej...

  • Dawno dawno temu, w odległej gala… no na blogu, pisałem o Lindsey Stirling. Młoda skrzypaczka, która sławę zyskała dzięki talent show w USA, podbijała nowych fanów swoimi wyczynami tak filmowymi […]

    Skrzypaczka wróciła

    Dawno dawno temu, w odległej gala… no na blogu, pisałem o Lindsey Stirling. Młoda skrzypaczka, która sławę zyskała dzięki talent show w USA, podbijała nowych fanów swoimi wyczynami tak filmowymi […]

    Czytaj dalej...

  • Lubię prozę Kinga i zdecydowanie zgadzam się ze stwierdzeniem, iż „King is King”. Może i nie przeczytałem jeszcze wszystkiego co napisał, ale i tak to co znam do tej pory […]

    Jak w klatce

    Lubię prozę Kinga i zdecydowanie zgadzam się ze stwierdzeniem, iż „King is King”. Może i nie przeczytałem jeszcze wszystkiego co napisał, ale i tak to co znam do tej pory […]

    Czytaj dalej...

  • Ciekawe czy ktoś pamięta grę wydaną u nas czternaście lat temu. Bo wtedy właśnie pojawiła się u nas pierwsza część Age of Wonders. Ciekawa jest też numeracja. Bo wydane w […]

    Idziemy w bój

    Ciekawe czy ktoś pamięta grę wydaną u nas czternaście lat temu. Bo wtedy właśnie pojawiła się u nas pierwsza część Age of Wonders. Ciekawa jest też numeracja. Bo wydane w […]

    Czytaj dalej...

  • Pisałem już o symulatorach pociągów i zaznaczałem wtedy, że są gry „nie dla każdego”. W końcu nie każdy chce wpatrywać się w tory. Podobnie ma się sprawa z większością wszelkiej […]

    Polska mistrzem świata

    Pisałem już o symulatorach pociągów i zaznaczałem wtedy, że są gry „nie dla każdego”. W końcu nie każdy chce wpatrywać się w tory. Podobnie ma się sprawa z większością wszelkiej […]

    Czytaj dalej...

  • Czytałem, czytałem, czytałem i się doczytałem do końca. Kosogłos to trzeci tom trylogii Igrzyska śmierci. Do znudzenia będę więc przypominał, że z całych sił staram się nie wrzucać spoilerów fabularnych. […]

    Decyzja Cezara

    Czytałem, czytałem, czytałem i się doczytałem do końca. Kosogłos to trzeci tom trylogii Igrzyska śmierci. Do znudzenia będę więc przypominał, że z całych sił staram się nie wrzucać spoilerów fabularnych. […]

    Czytaj dalej...

  • Chwilowa przerwa spowodowana problemami zdrowotnymi, ale już nadaję dalej. Była część pierwsza, była jej wersja filmowa, czas na tom drugi – W pierścieniu ognia. Standardowo już ostrzegę wszystkich nieczytających, że […]

    Igrzyskujemy dalej

    Chwilowa przerwa spowodowana problemami zdrowotnymi, ale już nadaję dalej. Była część pierwsza, była jej wersja filmowa, czas na tom drugi – W pierścieniu ognia. Standardowo już ostrzegę wszystkich nieczytających, że […]

    Czytaj dalej...

  • Idę za ciosem. Dopiero co pisałem o książce, a tymczasem już dość dawno temu doczekała się ona ekranizacji. Bardzo zresztą chwalonej, głównie ze względu na odtwórczynię głównej roli – Jennifer […]

    Młodzieżowo na filmowo

    Idę za ciosem. Dopiero co pisałem o książce, a tymczasem już dość dawno temu doczekała się ona ekranizacji. Bardzo zresztą chwalonej, głównie ze względu na odtwórczynię głównej roli – Jennifer […]

    Czytaj dalej...

  • Kontynuuje swoją misję czytania książek, które odniosły marketingowy sukces. Tym razem na tapetę trafiły Igrzyska śmierci. Tak, film dla leniwych też jest, zresztą widziałem go i pewnie kilka słów o […]

    Młodzieżowo

    Kontynuuje swoją misję czytania książek, które odniosły marketingowy sukces. Tym razem na tapetę trafiły Igrzyska śmierci. Tak, film dla leniwych też jest, zresztą widziałem go i pewnie kilka słów o […]

    Czytaj dalej...

  • Są gry, do których człowiek siada z odpowiednim nastawieniem. Odpalając jakiegoś małego indyka nie spodziewam się ogromnej produkcji z powalającą grafiką. Analogicznie – wrzucając GTA5 moje oczekiwania były ogromne. Podobnie […]

    Zmarnowany potencjał

    Są gry, do których człowiek siada z odpowiednim nastawieniem. Odpalając jakiegoś małego indyka nie spodziewam się ogromnej produkcji z powalającą grafiką. Analogicznie – wrzucając GTA5 moje oczekiwania były ogromne. Podobnie […]

    Czytaj dalej...