Polski terrorysta

Po ukończeniu pierwszego tomu wypada zwykle przeczytać i drugi. Szczególnie w przypadku, gdy ten poprzedni się spodobał. A tak niewątpliwie było w przypadku Nielegalnych Severskiego. Niewierni to bezpośrednia kontynuacja, można więc spokojnie przewidzieć, jak będzie napisana i o czym z grubsza będzie.

Poprzedniemu tomowi zarzucałem, że jest kilka wątków „pominiętych” w zakończeniu. I zgodnie z moim podejrzeniem, w drugim tomie to właśnie one są eksponowane. A Severski i tym razem nie poskąpił pomysłów i fabuła kolejny raz nie jest jednowątkowa.

Mamy więc przede wszystkim dalszy pościg za Karolem vel Safirem – polskim członkiem Al-Kaidy który planuje oczywiście wprowadzić zamęt w świecie i zaprowadzić nowy porządek. Druga sprawa to koreańscy dyplomaci, którzy spotykają się w Warszawie z bojownikami IRA. I wreszcie trzeci wątek, to dalsze przygody Jagana, który szuka zemsty na rodzeństwie Bogajewów. A w tym wszystkim oczywiście Agencja Wywiadu z Konradem Wolskim na czele. Tym razem wspomagani przez kolegów ze Szwecji.

Z początku taki natłok fabularny może wydawać się skomplikowany, jednak ponownie wraz z lekturą kolejne elementy układanki wskakują na swoje miejsca. Podobnie jak w pierwszym tomie, tak i tutaj cala historia rozwija się powoli. Severski konsekwentnie buduje napięcie, ukazując z pozoru niepowiązane i nieistotne szczegóły. A wszystko po to, by nieco po połowie książki przyspieszyć.

Kto czytał Nielegalny, ten nie będzie zaskoczony stylem pisania. Severski ponownie opisuje zachowania i otoczenie swoich bohaterów z niezwykłymi detalami, po marki używanych przez nich przedmiotów. I tak jak poprzednio, praktycznie nie przeszkadza to w lekturze. Ani razu nie poczułem się przez autora „oszukany” jakimś rozwiązaniem. Ponownie za to w książce Severski zamieścił własny komentarz na temat wydarzeń w polityce. Trafny, choć niezwykle gorzki.

To, co cieszy, to równiejsze rozłożenie akcji na poszczególnych bohaterów. O ile w tomie pierwszym czasem było „za dużo” danej postaci, tak tutaj zostało to dużo lepiej wyważone. Niedosyt pozostawia za to finał. Liczyłem na wielkie fajerwerki, tymczasem wszystko skończyło się niezwykle sprawnie i szybko. Może to ja po prostu jestem zbytnio przyzwyczajony do „hollywoodzkich” zakończeń, gdzie w powietrze musi wylecieć pół miasta. Bo sama końcówka jest logicznym następstwem wydarzeń i nie mam się do czego przyczepić o strony fabularnej.

Na plus można zaliczyć także akcje dziejącą się w Szwecji. Czytając te fragmenty miałem wrażenie, jakby to był dobry skandynawski kryminał, a nie książka napisana przez Polaka. Wielkie brawa. Co więcej, nawet postaci nabierają kolorytu przez więcej opisów ich życia prywatnego i własnych przemyśleń. Bardzo dobrze wszystko to się komponuje.

Czytelników pierwszego tomu chyba nie trzeba zachęcać. Nowym mogę jedynie polecić zapoznanie się najpierw z Nielegalnymi, a potem z Niewiernymi. Warto, zdecydowanie. Literatura na światowym poziomie, bez smęcenia i znudzenia. Oczywiście o ile ktoś lubi taki typ literatury. No i pozostaje czekać na trzeci tom, w którym zapewne znowu Jagan odegra ważną rolę.