KB RPG#5: Najważniejsze reguły

carnival Tym razem za kolejną edycję Karnawału zabrał się Zuhar. Powiem, że dał mi nieźle do myślenia. Najważniejsze reguły? Hmm. Chciałem poczytać sobie wpisy innych, jednak niestety czasowo nie dam rady tym razem. Stąd średnio wiem jak reszta ludzi podchodzi do tematu.
Mianowicie problem u mnie jest taki, że nie mam jakiś specjalnych reguł, które uważam za najważniejsze. Ba, moje podejście do RPG ma bardzo „zabawowy” wymiar. Średnio mnie interesuje pseudonaukowy bełkot „mędrców” i „teoretyków”. Wszelkie więc GNSy, SrUtU i inne cholerstwa są więc mi całkowicie obojętne. Jeśli ktoś lubi – fajnie – gratuluję nadmiaru wolnego czasu.

Jasne, jeśli bym wydawał/pisał grę pewnie skorzystałbym z niektórych zagrań marketingowych. Ale że nie piszę, to mnie „to lotto”, jak mawiają w pudełku z obrazkami. Jeśli w podręczniku są jakieś zasady do konfliktów społecznych – spoko, będzie na sesji. Jeśli pojawią się też do jeżdżenia na jednookich dżdżownicach – także nie widzę problemu. Jeśli będzie ewidentny babol mechaniczny (pozdrawiam nagie krasnoludy), to pewnie w końcu coś się poprawi.

Ogólnie jednak nie lubię zmieniać mechaniki/świata/założeń. Chcę grać out-of-box. Jeśli już miałbym wyszukiwać jakiś reguł dla mnie upierdliwych, to staram się nie grywać w gry z „lżejszą” mechaniką od strony matematyczno-statystycznej. Prosta mechanika to dobra mechanika, realizm mam na codzień w pracy 😉 Aczkolwiek są od tego wyjątki – ED ma mechanikę nieco „zamotaną”, ale nadrabia świetnym światem i pomysłami.

Wyszło więc chyba jednak na to, że faktycznie reguły są mi kompletnie obojętne i w sumie to raczej wpis zapychający niż wnoszący coś konkretnego do tej edycji karnawału. Przepraszam 🙂

Tagi: ,

O Chavez