Jak Copernicus RPGi sprzedaje…

Jakiś czas temu zostałem namówiony na sesje w WFRP IIed. Pech, że mistrzowałem. W każdym razie, jako osoba leniwa i mało pomysłowa, postanowiłem poprowadzić przygodę z podstawki. Jakoś poszło, gracze zachwyceni o dziwo – namówili mnie na kolejną. Jak wspominałem, jestem leniwy, więc postanowiłem zainwestować w jakiegoś gotowca.

Parę chwil spędziłem na czytaniu recek i postanowiłem poprowadzić kontynuację przygody z podstawki, czyli Popioły Middenheim. Polatałem po sklepach internetowych i na firmowym sklepie Copernicusa znalazłem ciekawą ofertę – cała trylogia Ścieżek przeklętych w dość atrakcyjnej cenie. Doliczyłem wartość wysyłki, popatrzyłem na konkurencyjne sklepy – decyzja zapadła. Zamawiam.

Dwunastego września parę klików – zamówione. Zdziwiłem się nieco, że podczas zamawiania dostałem koszt wysyłki 8,00 zł, zamiast 6,50 zł, jak podano na stronie. Nie omieszkałem o tym poinformować w komentarzu do zamówienia. Kasa wysłana na konto dzień później – nic tylko czekać na paczkę.

Ta jednak niezbyt chciała przyjść. Na stronie sklepu też brak jakiegokolwiek info, że kasa dotarła. Minął tydzień od zamówienia i dalej cisza. Powiem, że zaniepokoiłem się. Kasa jednak niemała, głupio by było gdyby się zgubiła. Aż 21 września przyszło info – paczka będzie opóźniona z winy firmy.

Tutaj w zasadzie można by skończyć. Ale nie w tym przypadku – Copernicus pokazał klasę. Nie tylko przyznał się do błędu, nie tylko ładnie przeprosił, to jeszcze w ramach rekompensaty dołożył książkę Powiernik krzywd. Przyznam, że nie spodziewałem się. Bardzo ładne zachowanie, godne pochwały (co niniejszym czynię) i naśladowania.

Oby więcej firm z takim podejściem do klienta.

PS – oczywiście paczka już dotarła. Nie mam tylko pojęcia, jak czas mi pozwoli na jakiekolwiek prowadzenie. Szczególnie, że Klanarchia czeka jeszcze na posmakowanie.

Tagi:

O Chavez